- Dziecko w chodziku ani nie siedzi ani nie stoi więc jest to dla niego nienaturalna pozycja.
- Chodzik wbrew pozorom wcale nie przyspiesza nauki chodzenia, wręcz przeciwnie może ją opóźnić, szczególnie kiedy zaczniemy do chodzika wkładać dziecko które nie potrafi raczkować- kiedy dziecko samo uczy się poruszania i nie może do czegoś dojść wraca do pozycji klęczącej. Dziecko wyjęte z chodzika nie będzie wiedziało co zrobić.
- Dziecko w chodziku nie uczy się utrzymania równowagi, oceny odległości, przenoszenia ciężaru z jednej stopy na drugą.
- Dziecko nie uczy się prawidłowej pracy stóp gdyż w chodziku odbija się palcami .
- Dziecko nieraczkujące wsadzone do chodzika raczej nie zacznie raczkować a to bardzo pozytywny etap rozwoju neurologicznego.
- Spowalnia i ogranicza proces prawidłowego wydłużenia określonych grup mięśniowych utrzymujących miednicę w odpowiednim ustawieniu.
Żadne z moich dzieci nie używało chodzika starszy pierwsze kroki postawił mając 9 miesięcy, młodszy choć wcześniak i nie spodziewałam się tego po nim, mając rok.
Z perspektywy czasu sądzę, że i tak za szybko bo wtedy to dopiero trzeba mieć oczy dokoła głowy.
*****
A co Wy myślicie o chodzikach?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz