piątek, 7 października 2016

Ciąża I vs II

Ciąża to magiczny czas, każda inna jak dzieci. Moje obie ciąże bardzo się od siebie różniły.  Obrazek poniżej to coś co bardzo dobrze znam z pierwszej ciąży :) Czym się różniły, czytaj poniżej.


1. Samopoczucie

W pierwszej ciąży samopoczucie miałam rewelacyjne może poza bolącymi cyckami. Generalnie kiedy trzymałam się jednej zasady- nie pij na czczo nic słodkiego- nie wiedziałam, że jestem w ciąży. Rosłam jak pączek w maśle, dopiero pod koniec ciąży koło 8 miesiąca zaczął doskwierać mi ból w pachwinach.
W drugiej ciąży już nie było tak różowo. Poranne mdłości trwały od pobudki do położenia się spać. Mdliło mnie wszystko i po wszystkim. Tak przez  okrągłe 2 trymestry. Nie rosłam trochę zaokrąglał się brzuszek. Ból pachwin zaczął doskwierać około 5 miesiąca ciąży.

2. Wygląd

W pierwszej ciąży jako że rosłam jak pączek w maśle to tak urosłam o 20 kg. Biust z rozmiaru 75 C urósł do 75F ( nikt mi nie wmówi że biust po ciąży się nie zmienia :) ) ale to był piękny jędrny biust- swoją drogą był taki ostatni raz. Do 7 miesiąca ani rozstępu, za to ostatnie dwa wyszły wszędzie- uda , pośladki, brzuch, piersi- tygrys pełną gębą. Włosy gęste, mocne, przestały wypadać. Paznokcie przestały się łamać.
Druga ciąża z racji tego że nie rosłam a raczej malałam przez mdłości, a po mdłościach cukrzycy ciążowej do porodu szłam z wagą +1kg od wagi wyjściowej( jak to możliwe spytasz? a no tak że przez pierwsze 5 miesięcy schudłam 6 kg, kiedy je odrobiłam okazało się że mam cukrzycę a na diecie dla słodkich mam udało mi się przybrać tylko 1 kg). Biust pozostał taki jaki był po karmieniu pierwszego z chłopców- tzn szału nie robi, za to ani grama cellulitu dzięki diecie cukrzycowej. Nie dorobiłam się też nowych rozstępów no ale tu akurat nie ma się co dziwić. Z włosami i paznokciami już nie było tak super. Było lepiej bo włosy przestały wypadać ale dalej cienkie i liche.

3. Ruchy dziecka

W pierwszej ciąży ruchy niby jak na pierworódkę poczułam szybko bo w 17 TC. Z tygodnia na tydzień były coraz intensywniejsze, ale nie bolesne. Był moment kiedy miałam wrażenie że w brzuchu mam drużynę piłkarską. Młody do tej pory nie odpuszcza, jest wszędzie i ciągle w biegu :)
W drugiej ciąży pouczyłam ruchy jeszcze szybciej, ale nie były one takie częste za to kopniaki były solidne że niekiedy aż mnie zginało w pół.

4. Zachcianki i burza hormonów

Za pierwszym razem obowiązkowo 2 pączki dziennie :) jedyne wymaganie i zachcianka dzięki której te +20 :), pewnie jak każda ciężarna ryczałam nawet na reklamach i oglądałam milion programów o porodach na których też ryczałam jak bóbr. Mąż mnie za drzwi nie wystawił więc na nim się ta burza hormonów raczej nie odbiła :)
Za drugim razem nie miałam żadnych zachcianek, no ale to nic dziwnego kiedy mdli nawet po wodzie, za to hormony robiły swoje i ryczenia na wszystkim co możliwe wróciło.
 
 
 
W jednej jak i w drugiej ciąży cały czas mi krążyły myśli czy dziecko będzie zdrowe. Czy dam sobie radę z dzieckiem, w drugiej ciąży czy pogodzę bycie matką dla dwójki dzieci. W drugiej ciąży doszła jeszcze obawa jak sobie poradzą chłopacy kiedy ja wyląduje w szpitalu( ze względu na cukrzycę wiedziałam że mnie położą 2 tyg przed terminem. Potem okazało się że 6 tyg przed terminem tyle że mały nie chciał tyle spędzić w brzuchu). Za pierwszym razem bałam się porodu i okazało się że słusznie bo po godzinie skurczów partych wylądowałam na operacyjnej, za drugim prorodu się nie bałam bo wiedziałam już co mnie czeka a że dziecko mniejsze to wiedziałam że gorzej raczej nie będzie.
 
*****
A czy Wasze ciąże bardzo się różniły?

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz